Olejki eteryczne

To najsilniejsze przetwory czy składniki roślin. Uzyskuje się je na ogół w procesie destylacji parą wodną( super ekologiczny sposób)  Co w nich jest najcenniejsze – ich skład i właściwości. Jestem wyjątkiem który nie zachwyca się zapachami olejków eterycznych tylko myśli o innych ich praktycznych zastosowaniach, głównie bakteriobójczych i też w wyjątkowy sposób bo nie polecam wdychać czy łykać olejków tylko smarować nimi skórę czyli działać trans dermalnie.

 

Są tysiące badań naukowych potwierdzające wirusobójcze, grzybobójcze a nade wszystko antybakteryjne właściwości olejków eterycznych. Zabijają mniej lub bardziej skutecznie wszystkie bakterie.  Zbadano już wpływ olejków na praktycznie każdą patogenną dla człowieka bakterię istniejącą we wszechświecie. Naprawdę na wszystko co stwarza człowiekowi większe problemy.

 

Poprzez to, że olejki pochodzą z natury, od roślin – to mają bardzo złożony skład i właśnie dzięki temu złożonemu składowi są tak skuteczne. Nawet pojedyncze, wyizolowane, najliczniejsze składniki w pojedynkę nigdy nie zadziałają tak silnie jak cały kompleks składników zawarty w danym olejku. Dzięki nowoczesnym technologiom można by eliminować potencjalnie szkodliwe składniki z składu.

 

Wiecie jak kończą się wszystkie  badania naukowe na temat olejków? Zawsze padają dokładnie takie same zdania: Wykazano i potwierdzono wysoką skuteczność przeciwko jakieś . . . . . (x)  bakterii,  widzimy wysoki potencjał do działań przeciwko. . . .  i rekomendujemy podjęcie dalszych badań celem zastosowania w terapii . . . . . . I na tym jest

zawsze koniec.

 

Nikt nie wyłoży milionów na dalsze badania kliniczne z udziałem ludzi bo olejków nie da się opatentować, jak się nie da opatentować to producent nie będzie miał ochrony, jak nie będzie miał ochrony – to nie odzyska pieniędzy włożonych w badania bo w Indiach czy Chinach wyprodukują lek taniej i opanują rynek. Żądza i ochrona pieniądza zabija ludzkie możliwości i pragnienie ochrony zdrowia. A wszystko przez obowiązujące prawo chroniące pieniądze tych najbogatszych czyli firm farmaceutycznych. Choć może tak powinno być? Na pewno coś trzeba zmienić.

 

Olejki mają zbyt bogaty skład, w kilkuset składnikach zawsze znajdziesz jakiś wyizolowany składnik występujący w tysięcznych częściach procenta i wykaże się jego szkodliwość. Tutaj zawsze ktoś znajdzie argumenty do niestosowania olejków.

 

Plusów jest zdecydowanie więcej – wiadomo, że olejki mają ogólną niską toksyczność, dużą biodostępność w przeciwieństwie do bardzo wielu związków stosowanych w medycynie (vit B12 w tabletce to wchłania się 1%), potężną, wyższą od antybiotyków siłę działania, wbrew obiegowym opiniom nie są jakoś super alergenne, nie trzeba ich stosować wewnętrznie – co pozwala oszczędzać organy wewnętrzne.  Same zalety.

 

Prawo i właściwie cały przemysł farmaceutyczny jest jednak tak skonstruowany, działa formalnie – w naszym – ludzi interesie (bo chronimy własność i nasze zdrowie), że nie ma formalnych szans na wprowadzenie leków olejkowych. Szkoda, że w imię respektowania prawa skazujemy tysiące ludzi na okropne cierpienia.

 

Ja zgodnie z prawem niestety nie mogę napisać o tym, że polecam do leczenia boreliozy olejki bo nie jestem lekarzem – tylko lekarz może leczyć, dalej olejki nie są lekami, więc nie mogą leczyć – no i oczywiście tego nie robię. Ale mogę pisać o EBM, o badaniach naukowych, które są zawsze wstępem do wprowadzenia nowych leków. Mogę pisać o

doświadczeniach praktycznych własnych i innych ludzi, o wynikach prac naukowych, namawiać ludzi do przeglądania literatury, forów, grup gdzie nikt nie pisze o toksyczności olejków, brak informacji o jakiś szkodach na zdrowiu poniesionych przy ich użyciu.

 

Ponieważ sam przeszedłem tą potworną chorobę to będę namawiał chorych do prób, do szukania dróg, rozwiązań, wdrażania różnych działań bo jest ich na pewno wiele. Nie twierdzę, że olejki są jedynym skutecznym i bezpiecznym środkiem do zastosowania w boreliozie, ale na pewno jest w nich olbrzymi potencjał i największe bezpieczeństwo stosowania, przynajmniej w przezskórnym użyciu.